--- MENU WITRYNY ---
Losowe zdjęcie

CZASOODMIERZACZ
Do końca roku szkolnego jeszcze tylko
I znów wakacje ;-)
Informacja o plikach Cookies
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.
Rowerem do schroniska i leśniczówki (Więcej + Galeria) |
![]() |
![]() |
![]() |
Wpisany przez Administrator |
poniedziałek, 09 września 2013 14:35 |
![]() Korzystając z pogody dwa dni później wybraliśmy się już sami na wycieczkę rowerową do leśniczówki do Łęgu Starościńskiego. Z Ostrołęki ruszyliśmy przed godziną 9. Będąc na moście i schodząc schodami na wał przydarzyło się nam coś tajemniczego. Na nasze spotkanie nadleciała bardzo duża, tęczowa bańka mydlana. Nadleciała powoli od strony drzew rosnących nad rzeką. I gdy tylko przeleciała nad nami zaraz prysła. To tajemniczy zjawisko bardzo nas zadziwiło, gdyż w promieniu kilkuset metrów od nas w kierunku skąd bańka przyleciała na pewno nikogo nie było – tylko rzeka i drzewa. Żałowaliśmy tylko, że nie zrobiliśmy zdjęć. W stronę Łęgu pojechaliśmy prawym brzegiem Narwi wzdłuż wału przeciwpowodziowego. Następnie wyjechaliśmy na asfalt i ścieżką rowerową dotarliśmy do leśniczówki. Od razu zrobiliśmy ognisko. Kiełbaski z leśnym powietrzem smakowały wyśmienicie. Pokrzepieni jadłem ruszyliśmy na objazd ścieżki dydaktycznej wytyczonej przez leśniczych w okolicznym lesie. Tablice rozmieszczone na ścieżce informowały o życiu lasu, jego roli dla człowieka i całej przyrody a także uczyły, co wolno a czego nie będąc w lesie. Podziwialiśmy piękne drzewa i widoki, była też okazja, żeby nazbierać trochę grzybów. Znaleźliśmy trochę prawdziwków i koźlaków. W środku lasu znaleźliśmy też ogromną górę – wejście na nią wymagało trochę wysiłku. Po przejechaniu ścieżki dydaktycznej ruszyliśmy w drogę powrotną. Na dłużej zatrzymaliśmy się nad rzeką Rozogą w pobliżu tamy. Stąd już prosto do Ostrołęki. Wycieczkę zakończyliśmy przed godziną 16. Tym razem na liczniku mieliśmy przejechanych ok. 30 km. I tak nam minęły ostatnie dni wakacji.
|
Ostatnio dodane
Free joomla templates made by Lonex.
Najczęściej czytane artykuły
Statystyki odwiedzin







![]() | Dzisiaj | 88 |
![]() | Wczoraj | 23 |
![]() | Ten tydzień | 235 |
![]() | Poprzedni tydzień | 119 |
![]() | Ten miesiąc | 523 |
![]() | Poprzedni miesiąc | 661 |
![]() | Ilość odwiedzin | 101626 |
Online (20 minut temu): 4
Twój numer IP: 216.73.216.182
MOZILLA 5.0,
Dzisiaj: 23 Maj 2025
Twój numer IP: 216.73.216.182
MOZILLA 5.0,
Dzisiaj: 23 Maj 2025